Przemsza i Brynica

TTC

Rzeka Przemsza (łac. Premscha), przepływająca przez Zagłębie Dąbrowskie, bierze swój początek we wsi Bzowie, pod Kromołowem i u stóp wzgórka kościelnego w Ogrodzieńcu. Oba strumienie łączą się z sobą pomiędzy miejscowościami Józefów i Kazimierówka pod Czarnuchowicami, przepłynąwszy około 70 km wpada do Wisły. Ponieważ „podróż” swą odbywa przez gliny jury brunatnej, nadające jej wodom kolor ciemny nazwano ją dlatego Czarną, w odróżnieniu od jej siostrzycy, co wytryskając w okolicach Wolbromia, posiada wodę przeźroczystą i zwie się Białą.

Czarna Przemsza w odległej starożytności odgrywała ważną rolę w ruchu komunikacyjno-handlowym. Do końcu XI wieku była szlakiem wodnym (drogą) wiodącym z Wisły na Wartę. Szlak ów dochodził do Poręby, gdzie Przemsza tworzyła ogromne zalewisko, (dzisiaj to zalewisko ma długości około 2 km) będące przystanią, a zarazem kresem podróży wodnej. Tutaj istniała przewłoka (przewłoka = miejsce skąd łodzie przeciągano lądem) do drugiej rzeki na Wartę, kończąca się pod Mrzygłodem, gdzie znów łodzie spuszczano na wodę.

Aż do końca XIV wieku Przemsza była spławną w całym tego słowa znaczeniu. Po wodach jej pływały galary, tratwy, łodzie, itp. przewożące najrozmaitsze towary i płody w stronę Wisły i na odwrót. Olbrzymie zalewiska pod Będzinem i Małobądzem były również portami w których wodni ludzie znajdowali odpoczynek dla siebie i schronienie dla swych kryp i szkutów (krypa, szkuta statek czworoboczny = galar do przewożenia zboża). Nad jej brzegami od najdawniejszych czasów siedziały gromady rybaków, trudniące się łowieniem i handlem ryb. Od Turzy pod Ciągowicami, aż po Słupną, stały nad jej wodami liczne młyny, zajęte dzień i noc przemiałem ziarna na mąkę, często były też tartaki wodne co potężne kloce przemieniały w tarcicę i deski.

Od Modrzejowa aż po Siewierz w nadbrzeżnych wioskach przebywały liczne rzesze trybarzy, co to trudnili się podciąganiem w górę rzeki przy pomocy wołów, ładowanych galarów. Owi trybarze uprawiali swoje rzemiosło jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku. Około 1830 roku widziano na Przemszy galary o wymiarach 18 metrów długości i 5 metrów szerokości. Ilość ich dochodziła do 40 sztuk, nie licząc mniejszych co się kręciły między Wisłą a Będzinem. Do roku 1860 przewożono Przemszą kartofle, mąkę, słomę, drzewo, deski węgiel i podobne towary. Roczny ładunek transportów wynosił w 1859 roku przeszło 900.000 cetnarów.

Na początku XIX wieku żeglował po Przemszy nawet statek parowy zbudowany kosztem pewnego Anglika, co się zwał „Davny”. Statek ów pruł fale rzeki do 1839 roku, mierzył 25 metrów długości i 8 metrów szerokości. Ludność nadbrzeżnych wiosek widząc statek „czortopchajem” uciekała na jego widok w panicznym strachu. Bezrybna prawie w dzisiejszych czasach rzeka, dawniej obfitowała w najrozmaitszego gatunku ryby, nawet szczupaki miały w jej toniach siedlisko. Przynosiła też niezłe dochody plebanom w Będzinie i Mysłowicach, dziedzicom Pogoni i Sieka, a także miastu i zamkowi w Będzinie.

Wody Przemszy zaczęły gwałtownie obniżać się już w XVII wieku. Pod koniec zaś XVIII wieku wskutek powstawania kopalń i hut na terenie Śląska, wody rzeki zaczęły „uciekać” no i naturalnie „rozpływać się” po rozmaitych groblach, przekopach, sadzawkach i sztucznych stawach. Wskutek czego przychodziło do procesów, kończących się zwykle zapłatą grubego odszkodowania, wysokość którego dochodziła nieraz do 3000 talarów.

Zachodnią granicą Zagłębia płynie sobie inna rzeka co wypływa z dwóch źródeł. Jedno wytryska pod Ostrężnicą, drugie pod Markowicami w okolicach Koziegłów, poniżej Radochy łączy się z Przemszą.  Za czasów Chrobrego zwała się Braną, w XIV wieku Brzenicą i Brzeźnicą, a później Brenicą i Brynicą. Niezwykle kapryśna. zmieniająca często koryto, była powodem wielu zatargów, wystąpień zbrojnych, najwięcej dała się we znaki Czeladzianom.

Przez blisko trzy wieki spędzała im sen z powiek, przyprawiała o zmartwienia i ciężkie straty. Od najdawniejszych czasów, aż do XIV wieku słynęła z żeremi bobrowych, które przynosiły znaczne dochody pierwszym władcom dzisiejszego Zagłębia. W późniejszych czasach obfitowała w wielką ilość węgorzy i szczupaków. Niegdyś była spławną począwszy od Milowic, żeglarstwo powyżej tej wioski było wzbronione, ze względu na siedliska bobrów, których królestwo sięgało od Milowic aż po jezioro Oparów, leżące w pobliżu Ożarowic.

Około 1840 roku zmieniono sztucznie koryto Brynicy i Przemszy począwszy od Sosnowca przesuwając je więcej ku zachodowi.

 

 JKR

Dodaj komentarz