W poszukiwaniu sosnowieckiej nauczycielki, Olgi Lindenbaum

Kamienica przy ul. 3 Maja w Sosnowcu, gdzie w końcu XIX w. mieściła się szkoła żeńska Olgi Lindenbaum-Goldszteynowej

Poznajmy historię założycielki jednej z pierwszych sosnowieckich szkół żeńskich i jej rodzinnych koligacji  z Leopoldem Staffem. Czy poeta bywał na grobie swojej przybranej córki, która spoczywa na cmentarzu w Sosnowcu?

Na przełomie wieków XIX i XX przez Sosnowiec przewinęło się wiele znakomitych postaci, niektóre się tutaj urodziły, niektóre przyjechały do pracy. Rodzące się miasto potrzebowało specjalistów wszelkiej maści, również majętnych do budowy kamienic, fabryk i czego tylko potrzebowali wtedy ludzie. Oczywistym jest, że pojawiły się w tym czasie również pierwsze szkoły. 

Olga czy Aleksandra?

Jedną z pierwszych szkół w Sosnowcu założyła młodziutka Olga van der Lindenbaum. Urodziła się w 1877 roku, a do Sosnowca przyjechała najprawdopodobniej w latach 90. XIX wieku, i prawdopodobnie w 1895 roku założyła pensję żeńską w domu Potoka przy ulicy Kolejowej (dziś 3 Maja 7). Problem w tym, że miałaby wtedy zaledwie 18 lat. Czy to nie za wcześnie na prowadzenie i kierowanie szkołą, która zatrudniała aż 10 nauczycieli? Nie jest to wykluczone, zważywszy, że wcześniej inna nauczycielka z Sosnowca – Felicja Rudzka-Woźniczko miała lat 20 gdy założyła tu swoją szkołę. Ale może Oldze pomagała na przykład jej matka? Na cmentarzu sosnowieckim odnalazłam jej grób – Pauliny Lindenbaum z Kołudzkich. (oraz drugiego męża, Wiktora Radlicza i przybranej siostrzenicy – Wiesławy Staff, ale o tym później, reszta rodziny spoczęła na warszawskich Powązkach, gdzie przeniosła się prawdopodobnie w czasie lub tuż po II wojnie światowej).

Kim była Olga? W opracowaniach dotyczących szkolnictwa w Sosnowcu, pojawia się niejaka Aleksandra Landenbaum – być może chodzi o tę samą osobę. W “Początkach szkolnictwa w Sosnowcu” Kazimierza Rędzińskiego określona jest jako 20-letnia prawosławna nauczycielka sprowadzona do Sosnowca w 1883 roku do nauki rosyjskiego, ale także geografii i francuskiego. Problem w tym, że nasza Olga w 1883 roku miała zaledwie 6 lat. Albo zaszła pomyłka w datach, albo to tylko zbieżność nazwisk. Aleksandra Lindenbaum pojawia się także jako nauczycielka w Będzinie i tam monografia tego miasta określa ją jako córkę rosyjskiego pułkownika. Nie jest to wykluczone, gdyż Rędziński pisze również, że panna Landenbaum (nasza Olga nosiła nazwisko Lindenbaum, ale może to tylko literówka u autora) ukończyła Instytut Smolny w Petersburgu, do którego uczęszczały szlachetnie urodzone panny, a córki m.in. pułkowników nie płaciły za naukę. Przeszukując wyszukiwarki absolwentek tejże szkoły, udało mi się natrafić na Olgę Lindenbaum, ale niestety teczkę trzeba by przeglądać na miejscu, w Rosji. Tak czy owak, Olga do Sosnowca, prędzej czy później, trafiła. 

Nie wiem kiedy Lindenbaumówna wyszła za mąż, ale na pewno w latach 1901-04 była żoną W. Goldszteyna, właściciela lub kierownika Biura Techniczno-Handlowego, mieszczącego się w owym czasie w domu Adama Bergmana (dziś 3 Maja 11). Nie wiem nic więcej o jej mężu, ale prawdopodobnie zmarł, gdyż Olga Lindenbaum-Goldszteynowa w 1905 roku jest już Olgą Lindenbaum-Radliczową – w 1905 r. rodzi się jej córka Halina, w 1906 syn Jan, a w 1910 córka Irena, wszyscy o nazwisku Radlicz. Jeśli chodzi o dalsze losy młodych sosnowiczan, to Irena (1910-1944), panna, urzędniczka, zginęła podczas Powstania Warszawskiego, syn Jan (1906-1970) brał udział w Powstaniu Warszawskim, natomiast Halina (1905-1986) geograf, nauczyciel, i oficer AK, była żoną znanego geologa i kartografa prof. Edwarda Rühle (więcej o nim można znaleźć  na Wikipedii). Wszyscy zostali pochowani na warszawskich Powązkach w rodzinnym grobie razem z matką.

Drugi mąż Olgi, Wiktor Radlicz, urodził się w 1874 roku. Kiedy żenił się w Olgą, był już prawdopodobnie wdowcem i miał syna Jerzego (1901-38), późniejszego rysownika i grafika, kierownika artystycznego wydawnictw Ligii Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Wiktor przed I wojną światową był m.in. współwłaścicielem szybu Alwina pod Niwką, a w okresie międzywojennym, o ile to ta sama osoba, dyrektorem banku w Katowicach, gdzie mieszkał/mieszkali przy ul. Sokolskiej. Zmarł w 1939 roku i jest pochowany na cmentarzu sosnowieckim, wraz z teściową i przybraną siostrzenicą żony.

Pensja z pensjonatem

Wracając jednak do szkoły, to z pewnością warto napisać tu kilka słów. Założona została w 1895 roku jako 4-klasowa pensja żeńska dla dziewcząt i mieściła się w domu Potoka (wcześniej Hamburgera) przy ulicy Kolejowej, czyli w kamienicy stojącej do dziś przy 3 Maja 7. Jej właścicielka, Olga Lindenbaum-Goldszteynowa, prowadziła także klasę wstępną, przygotowawczą wraz z pensjonatem. Personel nauczycielski szkoły składał się z 10 osób. Muzyki uczył znany w Sosnowcu na przełomie wieków nauczyciel muzyki, Paweł Ambros. Łącznie w szkole pobierało naukę ponad 100 dziewcząt kończących kurs gimnazjalny. Część uczennic mieszkała w pensjonacie, część dojeżdżała z okolic: Ząbkowic, Dąbrowy i Będzina.

Wycinki prasowe z Przemysłowo-Handlowego Kuriera Sosnowieckiego z lat 1901-1904

Nie wiem jak długo działała wspomniana pensja, natomiast wiadomo, że w 1906 roku Olga, już jako Lindenbaum-Radliczowa, otrzymuje pozwolenie na otwarcie szkoły żeńskiej, która działa do 1908 roku. Być może w jej miejsce koncesję na prowadzenie szkoły w roku szkolnym 1907/08 otrzymuje Walentyna Mojkowska, którą to szkołę wkrótce przejmuje Józefa Siwikowa. Placówkę tę znamy dziś jako II LO im. E. Plater w Sosnowcu. Badacze tego zagadnienia podają różne informacje. Jedno jest pewne, od 1908 roku nie znalazłam żadnej wzmianki w prasie o Oldze. Być może poświęciła się wychowaniu dzieci, a może została nauczycielką w szkole, której już nie prowadziła i stąd nie pojawiają się żadne informacje w prasie. Nasza bohaterka umiera w 1968 roku w Warszawie w wieku 91 lat i jest pochowana m.in. wraz z dziećmi i siostrą.

Staffowie

Wreszcie możemy przejść do wspomnianych już koligacji rodzinnych Olgi z Leopoldem Staffem. Otóż siostra Olgi, z van der Lindenbaumów Helena Leopoldowa Staffowa (1884 – 1957), jak głosi nagrobna inskrypcja, była żoną poety. Helena poznała się z Leopoldem Staffem w 1912 roku kiedy on był już znany, a ona była miłośniczką jego poezji. Pobrali się w 1920 roku i pozostali bezdzietnym małżeństwem. Gdy w 1914 roku na gruźlicę zmarł młodszy brat Leopolda, Ludwik (więcej o Ludwiku na Wikipedii), osierocając malutką córeczkę Ludwikę, zaopiekowali się nią Helena i Leopold. Niestety dziewczynka zmarła w 1926 roku, również na gruźlicę, mając zaledwie 13 lat. W Sosnowcu, we wspomnianym już grobie, gdzie leży matka Olgi i jej mąż, pochowano również Wiesławę Staff (1913-26). To prawdopodobnie wspomniana Ludwika – może była dwojga imion, zgadzają się bowiem lata życia dziewczynki i jej rodzinna przynależność. W rejestrach Urzędu Stanu Cywilnego w Sosnowcu nie odnotowano zgonu dziewczynki, może zmarła w Katowicach, gdzie być może mieszkali Radliczowie, a tutaj ją pochowano, ponieważ był już grób matki Heleny Staffowej? 

Czy Radliczowie w okresie międzywojennym wyprowadzili się z Sosnowca do Katowic, na to nie mam potwierdzenia. Pewne jest, że kiedy Wiktor zmarł, tuż przed II wojną światową, również został pochowany w rodzinnym grobie w Sosnowcu, a pozostała rodzina przeniosła się na stałe do Warszawy. W historii tej jest dużo niewiadomych, może ktoś z czytelników pomoże rozwikłać te zagadki?

Anna Urgacz-Szczęsna

Dodaj komentarz